Stach Stach
109
BLOG

Ksiądz Magierowski o scenach erotycznych

Stach Stach Kultura Obserwuj notkę 4

Spośród pisujacych w odzyskanej "Rzepie" Ojców Redaktorów stosunkowo często wypowiada się w radiu Marek Magierowski. Księdza Marka można było sobie posłuchać dzisiaj w porannej dyskusji przed mikrofonem Tok FM, gdzie dał wyraz swemu oburzeniu z powodu wykorzystania scen erotycznych w (sfinansowanym za unijne pieniądze!) video-klipie, mającym reklamować czy promować kino europejskie. Jest to jedna z reklamówek tematycznych - hasłem przewodnim były w niej filmy o miłości. Kilkanaście takich krótkich fragmentów zamieszczono w inkryminowanym materiale.

Ksiądz Magierowski twierdzi, że są to sceny pornograficznie. Cóż, znam kino europejskie dość dobrze i jak do tej pory na film z takimi scenami nie natrafiłem (pomijam videoprodukcje typu xxx, dostępne w niemal każdej wypożyczalni). Owszem, niektóre sceny uchodzą za śmiałe, lecz erekcję wywołać mogą najwyżej u rozerotyzowanych gimnazjalistów. Dla Ojca Redaktora jest to jednak po prostu pornografia - podobnie jak dla włoskiego proboszcza ze słynnego "Cinema Paradiso", który kazał wycinać z filmów sceny całujących się kochanków. W filmie Giuseppe Tornatore rzecz działa się jednak w latach czterdziestych/pięćdziesiątych.

Wiemy już zatem, co jest dla M. Magierowskiego pornografią. Wcześniej dowiedzieliśmy się, jak koledzy księdza Marka pojmują miłość. Styl, w jakim tacy uduchowieni Ojcowie jak Tomasz Terlikowski kochają nieprzyjacioły swoje, również wywołuje frasunek.

Stach
O mnie Stach

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura